Pierwszą rzeczą, jaką zauważysz u Rafaela Hernandeza, jest jego uśmiech. Jasny, młodzieńczy i rozpromieniony, to zębaty uśmiech, który można by pomyśleć, że należy do dziecka. Ale teraz, po czterdziestce, Hernandez nie jest już dzieckiem w lesie.
Salwador, Przewodnik po lesie Cinquera, Rafael Hernandez Źródło: Stacey Leasca
Jako strażnik parku w lesie Cinquera, położonym w północno-wschodnim zakątku Salwadoru, Hernandez traktuje swoją pracę poważnie. I naprawdę nie możesz go winić. Spędził większą część dekady chroniąc surowy krajobraz i ukrywających się w nim ludzi przed całkowitym zniszczeniem podczas makabrycznej wojny domowej.
Związane z: 5 najlepszych ośrodków wypoczynkowych w Ameryce Środkowej
W Cinquera, w dzień, w którym powietrze było tak gęste, że można by je przeciąć nożem, Hernandez prowadził naszą małą grupę przez park narodowy. Po drodze nazwał prawie każdy robak, roślinę i zwierzę, a nawet serdecznie powitał bezpańskiego szczeniaka, który najwyraźniej odwiedza szlak. Był tak związany z każdym liściem, że można by przysiąc, że witają się z powrotem.
Na szczycie szlaku Hernandez zatrzymał się, aby opowiedzieć nam swoją historię życia. W sposób przemyślany i szczery wyjaśnił, jak on i kilkudziesięciu innych partyzantów mieszkało w tym lesie podczas wojny. Tutaj zestrzelili helikoptery, walczyli z rządowymi rebeliantami i zapewniali bezpieczeństwo ludziom. Podniósł nawet nogawkę spodni, aby pokazać blizny po odłamkach, aby to udowodnić.
Związane z: Najlepsze wyspy w Meksyku oraz Ameryce Środkowej i Południowej
Po dekadzie walk wojna się skończyła. Ale Hernandez wiedział, że walka o dobrobyt jego narodu dopiero się zaczęła. Tak więc to właśnie wtedy przekształcił się z wojownika w kochanka, próbując zadbać o bogaty krajobraz, na którym staliśmy jako – ze wszystkich rzeczy – oficjalny pracownik rządowy.
Wtedy umarłbym za ludzi, powiedział Hernandez o swoim czasie jako partyzant w wojnie domowej. Teraz umrę za ziemię.
Hernandez to tylko jeden człowiek, ale doskonale pokazuje, dlaczego powinieneś teraz odwiedzić Salwador.
Położony pod Gwatemalą, wciśnięty w Honduras i Ocean Spokojny, maleńki naród może być po prostu najlepiej strzeżoną tajemnicą Ameryki Środkowej.
Z zaledwie 8124 milami kwadratowymi przestrzeni i zaledwie 6 milionami mieszkańców, Salwador jest z pewnością malutki, dlatego otrzymał przydomek Calineczka Ameryki Środkowej lub „Calinka Ameryki Środkowej”. To naród bogaty w historię, doświadczenia i piękno. Oczywiście jest to również pełna kontrowersji i wielu nieporozumień.
W tej chwili Salwador ma poziom 3 ostrzeżenie dotyczące podróży przez rząd USA brzmi: „Ponownie rozważ podróż do Salwadoru z powodu przestępstwa. Powszechne są przestępstwa z użyciem przemocy, takie jak morderstwo, napaść, gwałt i napad z bronią w ręku. Aktywność gangów, taka jak wymuszenia, brutalne przestępstwa uliczne oraz handel narkotykami i bronią, jest szeroko rozpowszechniona”.
Departament Stanu USA nie przyznał Salwadorowi 4, co oznacza „nie jedź”. Zamiast tego ostrzegał podróżnych, aby zwracali uwagę na swoje otoczenie, co jest mądrą radą dotyczącą podróżowania w dowolne miejsce. Ważne jest jednak, aby znaleźć odpowiednich ludzi, którzy Cię poprowadzą.
Jeśli potrafisz wypracować pomysł, aby zobaczyć nowe miejsce, chcesz nawiązać kontakt z populacją ludzi takich jak Hernandez, którzy są bardziej niż gotowi, aby pokazać ci stronę kraju, który nie trafia na pierwsze strony gazet i jest gotowy do zachowaj środki ostrożności, Salwador jest dla Ciebie. Oto, gdzie iść, co zobaczyć i jak możesz wybrać się na wędrówkę z Hernandezem.
Zainwestuj w przewodnika.
Ten punkt nie może być wystarczająco podkreślony: weź przewodnika, weź przewodnika, weź przewodnika. (Czy wspomniałem, że powinieneś zaopatrzyć się w przewodnika?) Choć piękne, wciąż jest wiele miejsc, których odwiedzający powinni unikać. I tu do gry wkracza zaufany lokal.
Podczas naszej podróży po kraju zdarzyło nam się mieć jednego z najlepszych przewodników na rynku: Benjamina Riverę, przewodnika z przewodnikiem Wycieczki salwadorskie . Podczas wycieczki Rivera zorganizował każdy nasz ruch z hotelu do hotelu, od lunchu do kolacji i pomógł przetłumaczyć każde słowo, którego nie mogliśmy. Zatrudnij go lub kogoś takiego jak on, aby zrobił to samo dla Ciebie.
Przygotuj się na zakup dużej ilości dzieł sztuki.
Zbawiciel Źródło: Stacey LeascaPodobnie jak inne otaczające go kraje Ameryki Środkowej, Salwador od dawna jest domem dla talentów artystycznych.
Najlepszym przykładem jest wizyta w Arbol de Dios, galerii i sklepie artystycznym znanego artysty z Salwadoru Fernando Llort . Llort, który zmarł w sierpniu 2018 roku, jest prawdopodobnie jednym z najważniejszych i najbardziej płodnych artystów w kraju. W 1985 roku założył swój dom artystyczny, aby pokazać kulturę swojego ukochanego Salwadoru. Wewnątrz zwiedzający mogą uczyć się i składać hołd mężczyźnie, a nawet wziąć udział w małym warsztacie malowania kafli.
Wypróbuj wszystkie pyszne jedzenie.
Zbawiciel Źródło: Stacey LeascaJeśli kiedykolwiek próbowałeś latynoskiego jedzenia, masz poczucie, na co cię czeka. Ale w Salwadorze jest też jeden kulinarny przysmak, tak boski, że można (i prawdopodobnie będziesz) jeść go do każdego posiłku: pupusy.
Pupusy, uważane za narodowe danie Salwadoru, to grube kukurydziane tortille nadziewane rozgniecioną fasolą, serem lub wieprzowiną lub ich kombinacją. Następnie podaje się je razem z sosem pomidorowym i dodatkami z kapusty i octu.
Chociaż możesz położyć swoje ręce na poczwarkach na prawie każdym rogu, być może nie ma lepszego miejsca, w którym można sobie pozwolić niż Dom 1800 , butikowy hotel i restauracja znajdująca się w Suchitoto, kolebce historii i kultury” w Salwadorze.