Dlaczego to może być Twój rok na safari

Główny Pomysły Na Wycieczki Dlaczego to może być Twój rok na safari

Dlaczego to może być Twój rok na safari

John i Kathy McIlvaine nie są ludźmi, którzy po prostu zostają w domu. Na Seszelach wyczarterowali swój własny katamaran o długości 39 stóp; polecieli do Tanzanii zaledwie kilka dni po zakończeniu pierwszej wojny w Zatoce. „To była trasa Abercrombie & Kent, na którą zapisało się 24 gości. Kathy i ja oraz dwóch przyjaciół byliśmy jedynymi, którzy pojawili się na 14-dniowej wycieczce” – wspomina John. „Czuliśmy się, jakbyśmy mieli dla siebie całą Tanzanię”.



To było doświadczenie, które para emerytowanych dyrektorów mieszkających w Jacksonville na Florydzie uznała, że ​​nigdy ich nie powieli. Aż do ostatniej jesieni, kiedy po raz kolejny znaleźli się wśród niewielkiej liczby Amerykanów, którzy odwiedzili Afrykę Wschodnią na safari . „Jednym z powodów, dla których chcieliśmy odbyć naszą podróż — oprócz gorączki w kabinie — jest to, że obaj jesteśmy wielkimi działaczami na rzecz ochrony przyrody” — mówi John. „A jedną z rzeczy, o których wiedzieliśmy, że możemy pomóc, jest po prostu pójście tam, aby wydać trochę pieniędzy”.

Grupa 8 żyraf stoi na zielonej trawie w Tanzanii Grupa 8 żyraf stoi na zielonej trawie w Tanzanii Wieża żyraf, widziana w pobliżu obozu Nomad Tanzania Entamanu Ngorongoro. | Źródło: Paul Joynson-Hicks/Dzięki uprzejmości Nomad Tanzania

Inny sposób, w jaki ich ostatnia podróż przypominała pierwsze safari sprzed 30 lat? Jakość obserwacji dzikich zwierząt. „Zauważyliśmy stado lwów — samca, trzy samice i pięć młodych — i po prostu siedzieliśmy tam i obserwowaliśmy je przez dwie godziny, nie będąc odpychanym przez inny pojazd, po prostu rozmawiając z naszym przewodnikiem” – dodaje John.




Takie chwile nie są już niczym niezwykłym ze względu na pandemię, która wywróciła przemysł safari w 2020 roku. Granice na całym kontynencie zostały zamknięte dla Amerykanów, a popyt na loże gwałtownie spadł.

Grupa gości safari przechodzi przez Park Narodowy South Luangqa ze swoimi przewodnikami Grupa gości safari przechodzi przez Park Narodowy South Luangqa ze swoimi przewodnikami Spacer po Parku Narodowym South Luangwa z przewodnikami Time + Tide. | Źródło: dzięki uprzejmości Time + Tide South Luangwa

Jednak wiele krajów afrykańskich odniosło sukces w kontrolowaniu epidemii koronawirusa. Na przykład Botswana doznała mniej niż 50 zgonów z powodu COVID-19 w całym 2020 r., a w czasie prasy zgłosiła mniej niż 14 000 przypadków, według Johns Hopkins University. W międzyczasie Kenia zgłosiła około 100 000 przypadków w całym ubiegłym roku – około połowę mniej nowych infekcji, niż Stany Zjednoczone odnotowywały każdego dnia w grudniu. Ta imponująca historia ma miejsca na safari w tych krajach – wraz z dzikimi obszarami w Rwandzie, RPA, Tanzanii, Zambii i Zimbabwe – przygotowana do odbicia w tym roku.

„Teraz jest to życiowa szansa, aby przejechać z jednego końca Masai Mara na drugi i przez cały dzień zobaczyć tylko trzy inne pojazdy” – mówi Julian Harrison, ekspert ds. safari w T+L. A-Lista doradców ds. podróży, którzy niedawno spędzili dwa tygodnie osobiście oprowadzając klienta po Kenii. „Widzisz zwierzęta w znacznie bardziej naturalnym otoczeniu — gepard goniący zdobycz przez równinę — robiący rzeczy, do których się urodziły”.

Członek personelu przygotowuje pokój gościnny w posiadłości Time + Tide Mchenja nad brzegiem rzeki Luangwa w Zambii Członek personelu przygotowuje pokój gościnny w posiadłości Time + Tide Mchenja nad brzegiem rzeki Luangwa w Zambii Nieruchomości takie jak Time + Tide Mchenja, nad rzeką Luangwa w Zambii, są zazwyczaj rezerwowane z wielomiesięcznym wyprzedzeniem. | Źródło: dzięki uprzejmości Time + Tide Luangwa

Podczas gdy niezwykłe obserwowanie dzikiej przyrody to jedna z korzyści, kolejną zaletą wyjazdu na safari w tym roku jest możliwość pozostania w niektórych z nich Najlepsze loże w Afryce , takich jak Governors' Obóz w Kenii lub Poza Ngorongoro Crater Lodge w Tanzanii. Zazwyczaj nieruchomości obsługiwane przez takie marki jak Asilia, Great Plains Conservation, Nomad Tanzania, Singita i Wilderness Safaris są rezerwowane z rocznym lub dłuższym wyprzedzeniem. Duża część tej przestrzeni jest teraz szeroko otwarta, ponieważ podróżni przesuwają rezerwacje w przyszłość.

„Naprawdę nie możesz sobie wyobrazić, jak ogromny i pusty był ten pojazd, a kiedy rzeczywiście zobaczyłeś inny pojazd, pomyślałeś: „Wow, jest tu ktoś inny” mówi Anne Goyer, właścicielka małej firmy, która mieszka w Sarasocie na Florydzie, a zeszłej jesieni podróżowała do Tanzanii z mężem. „Dlatego poszliśmy — aby skorzystać z okazji”.

Oczywiście wszędzie są środki ostrożności, a maski, środki sanitarne i kontrole temperatury są ściśle przestrzegane. „Na ziemi widać, że COVID-19 jest traktowany niezwykle poważnie i czego oczekują międzynarodowi podróżnicy w zakresie dystansu społecznego, mycia rąk i tego typu rzeczy” – mówi ekspert ds. safari, Chris Liebenberg. Założyciel Piper & Heath Travel i członek A-List, Liebenberg zaplanował wycieczki zarówno dla Goyers, jak i McIlvaines, po wizycie w Tanzanii w sierpniu. „Loże najwyraźniej przemyślały to wszystko bardzo dokładnie i wszyscy wiedzą, co robią”.

Lew przed posiadłością Asilia Namiri Plains w Serengeti Lew przed posiadłością Asilia Namiri Plains w Serengeti Równina Asilia Namiri w Serengeti znana jest z wypatrywania wielkich kotów. | Źródło: dzięki uprzejmości Asilia

Poza oglądaniem gier, w 2021 roku i później na pewno będzie zapotrzebowanie na inne atrakcje związane z szeroko otwartymi przestrzeniami Afryki. Lauren Kroger, doradca ds. podróży z Dayton w stanie Ohio, jedna z pierwszych Amerykanów, którzy wrócili do Zambii po ponownym otwarciu granic kraju w lipcu, mówi, że podróż była regenerująca „po miesiącach dogłębnego poznawania mojego salonu”.

„Płynęliśmy potężną rzeką Zambezi, czuliśmy na twarzach deszcz Wodospadów Wiktorii, spaliśmy w wyschniętym korycie rzeki pod moskitierą i baldachimem z gwiazd, a także szukaliśmy Wielkiej Piątki podczas długich spacerów po buszu” – wspomina.

Bez względu na cel podróży do Afryki, sama podróż może mieć ogromny, pozytywny wpływ. „Chcieliśmy pomóc afrykańskim pracownikom, którzy potrzebują naszego wsparcia”, mówi Mark Lyons z Mediny w Minnesocie. On i jego żona udali się do Kenii we wrześniu, na wycieczkę zaplanowaną przez Craiga Beala, właściciela Travel Beyond i innego członka A-List. „Skorzystaliśmy z okazji, gdy otworzyły się granice Kenii. Zarezerwowaliśmy go i pojechaliśmy tydzień później.

Wersja tej historii pojawiła się po raz pierwszy w wydaniu z marca 2021 r Podróże + wypoczynek pod nagłówkiem Dlaczego to może być Twój rok na safari.