Miejsca, których nie można przegapić w Australii, według Australijczyków

Główny Pomysły Na Wycieczki Miejsca, których nie można przegapić w Australii, według Australijczyków

Miejsca, których nie można przegapić w Australii, według Australijczyków

Uwaga redaktora: podróż może być teraz skomplikowana, ale skorzystaj z naszych inspirujących pomysłów na podróż, aby zaplanować z wyprzedzeniem kolejną przygodę z listą rzeczy do zrobienia.



Australijczycy będzie miał wymówkę, żeby się spakować i odejść. Niezależnie od tego, czy jest to przerwa szkolna, okres świąteczny, czy połączenie świąt państwowych w celu stworzenia dłuższego weekendu, uwielbiamy każdą okazję, aby wyruszyć w drogę.

Kiedy tak się dzieje, miasta są opustoszałe, a autostrady zapełnione, gdy miejscowi migrują jak gęsi na jakąś uświęconą murawę, na którą wracają każdego roku (pomyśl o skąpanych w słońcu domach na plaży z deskami pogodowymi, przepełnionymi wspomnieniami z lat z dzieciństwa, ulubionym miejscem wypoczynku na wsi lub nawet lot samolotem międzystanowym w celu zmiany scenerii).




Dla wielu Australijczyków wakacje są szansą na ponowne połączenie się z pięknymi plenerami i na szczęście Lucky Country ma bogatą różnorodność krajobrazów do zwiedzania przez cały rok, od kolorowe rafy od pustyni ochry po sproszkowane góry. Wrzuć zdrowy apetyt i swoją ulubioną podróż samochodem playlistę, a będziesz mógł poznać Australię jak miejscowy.

Jasna, Wiktoria

Droga przez górski krajobraz, Bright, Victoria, Australia Droga przez górski krajobraz, Bright, Victoria, Australia Źródło: Getty Images/RooM RF

Ukryty w górzystych fałdach wyżyn Wiktorii, zaledwie cztery godziny jazdy na północny wschód od Melbourne, Bright wydaje się czymś w rodzaju objawienia. Położone w dolinie lasu sosnowego nad brzegiem rzeki Ovens, miasto jest uroczym, odwiecznym faworytem wśród miejscowych urlopowiczów.

Latem dzieciaki zalewają wodny plac zabaw nad rzeką, a nad brzegiem wody siedzą łuski złota z nadzieją, że odkryją pozostałości poszukiwawczej przeszłości regionu. Poszukiwacze mocnych wrażeń mogą wędrować lub jeździć na rowerze górskim po pobliskich szczytach Mount Feathertop i Mount Beauty, a gastronomicy mogą leniwie przedzierać się przez weekendowe targi pełne świeżych produktów lub wskakiwać w kask i pedałować między drzwiami do piwnicy.

W chłodniejszych miesiącach wysadzane drzewami aleje pękają w jesiennych barwach, a festiwale kulinarne świętują okres żniw. Śnieżne króliczki mieszkają w Bright, spędzając dni na rzeźbieniu zboczy Mount Hotham lub Falls Creek i delektując się napojami après-ski w Bright Brewery lub Reed & Co. Distillery.

Wyspa Bruny, Tasmania

Szyja na Wyspie Bruny (wody oceanu spotykają się na dużym zielonym piaszczystym pasie) Szyja na Wyspie Bruny (wody oceanu spotykają się na dużym zielonym piaszczystym pasie) Źródło: Getty Images

Wygląda na to, że stłoczona na kontynencie Tasmanii przeciwko żywiołom, wytrzymała wyspa Bruny uderza znacznie powyżej swojej wagi, jak na swój rozmiar. Obdarzona żyzną glebą i zimną, czystą wodą wyspa odegrała znaczącą rolę w reputacji Tasmanii jako raju dla smakoszy, z konstelacją winnic, wytwórni czekolady i hodowli ostryg mlecznych, które przyciągają głodnych mieszkańców.

Ci, którzy zamiast tego wolą smak przygody, powinni skorzystać z sieci szlaków turystycznych i punktów widokowych na wyspie, takich jak The Neck i South Bruny National Park. Bystroocy goście zobaczą foki wylegujące się na plażach, a także humbaki, które corocznie migrują na Antarktydę i z powrotem. Jeśli dobrze zaplanujesz swoją wizytę, w pogodną zimową noc, możesz również zobaczyć jeden z innych ukrytych sekretów wyspy: zorzę australijską — znaną również jako odpowiedź półkuli południowej na zorzę polarną — migoczącą na horyzont.

Katoomba, Nowa Południowa Walia

The Three Sisters to w zasadzie niezwykła formacja skalna reprezentująca trzy siostry The Three Sisters to w zasadzie niezwykła formacja skalna reprezentująca trzy siostry Źródło: Steve Christo/Corbis przez Getty Images

Położona zaledwie 90 minut na zachód od Sydney, Katoomba to otoczone eukaliptusem serce dzikich Gór Błękitnych, pasma Światowego Dziedzictwa, które przyciąga Australijczyków, którzy chcą uciec do buszu, a jednocześnie unikają namiotów i łupów na rzecz luksusowych hoteli.

Oczywiście głównymi atrakcjami są tu piesze wędrówki i wspaniałe plenery — zwłaszcza formacja skalna Three Sisters i Jaskinie Jenolan, rozległa sieć podziemnych jaskiń, których akustyka idealnie nadaje się do comiesięcznych koncertów jaskiniowych. Po drugiej stronie Gór Błękitnych znajdują się miejsca kulturowe ważne dla mieszkańców Gundungurra, w tym szlaki opowiadania piosenek i malowidła naskalne sprzed 1600 lat. Region jest również popularny rekolekcje wellness , z miejscowymi oddając się rozpieszczaniu w dziennym spa lub zajęciach jogi w Zabytkowy pensjonat Kurrara .

Od czasu do czasu w pasmie górskim zimą pada śnieg, co jest wszystkim, czego potrzebujemy, aby urządzić bożonarodzeniowy festiwal w lipcu, wraz z kominkami, śpiewami i specjalnymi, świątecznymi menu w restauracjach Katoomby.

Esperance, Zachodnia Australia

Zielone wzgórza z małymi białymi kwiatami i jasnoniebieską wodą w Esperance w Australii Zielone wzgórza z małymi białymi kwiatami i jasnoniebieską wodą w Esperance w Australii Źródło: Aurélie Galtier / EyeEm / Getty Images

Na pierwszy rzut oka można by się spodziewać, że Esperance znajdzie się na pocztówce z Queensland, dzięki kangurom przeskakującym przez dziewicze plaże z białym piaskiem. Ale tu jest haczyk: Esperance znajduje się w rzeczywistości wzdłuż południowego wybrzeża Australii Zachodniej i wciąż jest stosunkowo nieodkryty ze względu na swoje odległe położenie (około dnia jazdy samochodem lub 90 minut lotu regionalnego z najbliższego miasta, Perth).

Oznacza to, że miejscowi mogli cieszyć się Esperance wyłącznie dla siebie, dzieląc plaże tylko z opalającymi się kangurami. To miejsce, w którym dzieci dorastają szukając krabów w skalnych basenach na jednej z setek niezamieszkanych wysp lub spędzają długie dni na surfowaniu przed powrotem, słonowłose, na biwak na grilla o zachodzie słońca. Australijczycy zawsze uwielbiali dziwaczne rzeczy, dlatego w pobliżu można znaleźć kilka osobliwości, w tym jasnoróżowe jezioro Hillier, pozostałości po stacji kosmicznej NASA, która rozbiła się tutaj 40 lat temu, oraz niewytłumaczalnie nie na miejscu pełnowymiarowa replika Stonehenge .

McLaren Vale, Australia Południowa

McLaren Vale w Australii Południowej to region winny z pięknymi winnicami. McLaren Vale w Australii Południowej to region winny z pięknymi winnicami. Źródło: Mark Piovesan/Getty Images

Znaleziony tuż za granicami miasta Adelaide, McLaren Vale jest nie tylko łatwo dostępny, ale jest również jednym z najlepszych regionów winiarskich Australii. Międzynarodowi podróżnicy zazwyczaj kontynuują podróż wzdłuż wybrzeża na Wyspę Kangura, ale miejscowi z zamiłowaniem do wyrafinowanych rzeczy wiedzą, że ten kawałek półwyspu Fleurieu jest warty zatrzymania się sam w sobie.

Śródziemnomorski klimat regionu wywarł wyraźny wpływ na wino w regionie, przy czym lokalna produkcja skłania się ku odmianom włoskim. Fakt, że w środku można popijać shiraz gigantyczna szklana kostka Rubika opowiada, jak bardzo wino miesza się z uznaniem sztuki, a wiele drzwi do piwnic zwykle pełni funkcję galerii sztuki. Arthouse Fleurieu jest doskonałym miejscem do oglądania lokalnych artystów wykonujących swój handel.

Chociaż region słynie z produktów, w tym sera i oliwy z oliwek, nic nie przyciąga mieszkańców bardziej niż obietnica świeżej ryby z frytkami przy plaży, którą można łatwo znaleźć dzięki mnóstwu nadmorskich kawiarni.

Alice Springs, Terytorium Północne

Pustynna oaza w skalistym kanionie z drzewami eukaliptusowymi w pobliżu Alice Springs, Terytorium Północne, Australia. Pustynna oaza w skalistym kanionie z drzewami eukaliptusowymi w pobliżu Alice Springs, Terytorium Północne, Australia. Źródło: Getty Images

Alice Springs i otaczające je Outback zajmują trwałe miejsce w sercach i umysłach Australijczyków. Krajobraz w kolorze rdzy był tłem dla niektórych z naszych największych triumfów, tragedii i mitów, i stał się nieoficjalną pielgrzymką do kultowego monolitu z piaskowca Uluru.

To powiedziawszy, Uluru to tylko przedsmak tego, co ma do zaoferowania Outback. Alice Springs to wyrzutnia na wiele przygód, w tym przejażdżki na wielbłądach, loty balonem i wędrówki do wodopoju. Niedawno miasto przekształciło się w centrum sztuki, atrakcyjne dla tych, którzy chcą zobaczyć, jak pasma MacDonnell ożywają światłem i dźwiękiem podczas Parrtjima , rozpuść włosy w przeciągnięciu w Wspaniała Alicja lub weź udział w dziwacznych „wyścigach łodzi”, które odbywają się w wyschniętym korycie rzeki. Centrum Sztuki Araluen prezentuje znaczące dzieła współczesnych artystów aborygeńskich i organizuje regularne imprezy poświęcone kulturze aborygeńskiej.

Siedemnaście Siedemdziesiąt, Queensland

Widok z drona na błękitne wody oceanu z jednym jachtem zacumowanym przy mierzei, Siedemnaście siedemdziesiąt, Australia Widok z drona na błękitne wody oceanu z jednym jachtem zacumowanym przy mierzei, Siedemnaście siedemdziesiąt, Australia Źródło: Vicki Smith/Getty Images

Na poszarpanym cyplu wcinającym się w Morze Koralowe miasto o niezwykłej nazwie Seventeen Seventy przyciągnęło Australijczyków po części ze względu na swobodną atmosferę, ale także dlatego, że jest oddalone od bardziej uczęszczanych miast Queensland.

Nazwany na cześć roku, w którym kapitan Cook po raz pierwszy wylądował w Australii, Seventeen Seventy jest z trzech stron otoczony przez Morze Koralowe i Zatokę Bustard. Spokojne, ciepłe wody nadają się do pływania, paddleboardingu na stojąco i wędkowania, a jego położenie naprzeciwko południowego krańca Wielkiej Rafy Koralowej oznacza, że ​​jest również idealnym miejscem do odkrywania cichszych części największego na świecie systemu raf koralowych. Regularne wycieczki z rurką i czartery wędkarskie wyruszają na wyspę Lady Musgrave, koralową zatokę znaną z mieszanki raf koralowych i lasów pisonowych. Dodatkowo, wczasowicze mogą skorzystać z usług promowych, aby obozować na wyspie.

Położenie tak blisko wyspy Lady Musgrave oznacza również, że odwiedzający mogą obserwować, jak żółwie karetta i szylkretowiec schodzą na brzeg, aby złożyć jaja (od listopada do marca), co skutkuje widowiskiem, gdy roje małych żółwi wracają do morza.

Lorne, Wiktoria

Kręty odcinek Great Ocean Road w Victorii, tuż za miastem Lorne. Malownicza droga wije się wzdłuż wybrzeża Wiktorii i jest popularna wśród turystów. Kręty odcinek Great Ocean Road w Victorii, tuż za miastem Lorne. Malownicza droga wije się wzdłuż wybrzeża Wiktorii i jest popularna wśród turystów. Źródło: Kokkai Ng/Getty Images

Dla wielu młodych Australijczyków surfingowe miasteczko Lorne stało się synonimem niezbędnej letniej wycieczki do miasta Festiwal Muzyki i Sztuki Falls w sylwestra, ale prawda jest taka, że ​​Lorne przyciągał mieszkańców na długo przed postawieniem pierwszych wielkich szczytów.

Położenie miasta, dwie godziny na południowy zachód od Melbourne i wciśnięte między Cieśninę Bassa a Park Narodowy Great Otway, oznacza, że ​​cieszy się ono tym, co najlepsze na wybrzeżu i lasach. Początkujący i doświadczeni surferzy mogą łapać fale wzdłuż skalistych brzegów Lorne Point, a molo jest dobrym miejscem, aby zarzucić linę na trevally lub barakudy. Tymczasem w śródlądowych lasach deszczowych strefy umiarkowanej znajduje się ponad 10 wodospadów w promieniu sześciu mil od miasta, przygody na tyrolce, spacery po koronach drzew i ukryte robaczki świętojańskie migoczące po zmroku.

Yamba, Nowa Południowa Walia

Widok na główną plażę Yamba z Clarence Head w Yamba, region Northern Rivers, Nowa Południowa Walia, Australia Widok na główną plażę Yamba z Clarence Head w Yamba, region Northern Rivers, Nowa Południowa Walia, Australia Źródło: Manfred Gottschalk/Getty Images

Często opisywana jako Byron Bay lub Noosa „przed boomem”, Yamba to stosunkowo senne nadmorskie miasteczko 62 mil na południe od Byron Bay, które ma te same cechy charakterystyczne bez tłumów. Znajdują się tu modne kafejki o eleganckich wnętrzach serwujące latte, z których każdy Melbournianin byłby dumny, a gdy zapada zmrok, restauracje serwują świeże owoce morza złowione tego dnia (miasto szczyci się swoimi krewetkami). Zabytkowy hotel Pacific oferuje muzykę na żywo, parkiet taneczny i wspaniałe widoki na wodę.

Yamba jest domem dla czterech plaż, z których każda ma inne warunki wodne, co oznacza, że ​​surferzy zawsze znajdą dobre warunki. W środy miejscowi odwiedzają Rynek rolników i producentów Yamba przy ujściu rzeki Clarence, aby odebrać artykuły spożywcze, a także wypieki rzemieślnicze, świece, oleje i dżin.

Poza miastem goście mogą zwiedzić rezerwat przyrody Iluka, wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO las deszczowy Gondwana. Prawie dwukilometrowy szlak spacerowy prowadzi wędrowców obok dusicielskich fig i winorośli, a kończy się w Bluff Lookout, gdzie można zobaczyć orły morskie i wieloryby.

Dowiedz się więcej od niektórych z naszych ulubionych Australijczyków :

Laura Brown, redaktor naczelna, W stylu

Laura Brown w Australii Laura Brown w Australii Źródło: dzięki uprzejmości Laury Brown

„Kiedy wracam do mojego rodzinnego Sydney, mam wrażenie, jakbym wydychał długo wstrzymywany oddech. Im dłużej jestem w Nowym Jorku (18 teraz), tym bardziej pragnę tego uczucia. To śmiesznie brzmiące ptaki na lotnisku w Sydney w przygnębiony wczesny poranek po 15-godzinny lot z Kalifornii . Ta pojedyncza „koo-koo-ka-ka” kookaburry jest rodzajem australijskiego charakteru, który nie istnieje nigdzie indziej. Jesteśmy wciąż młodym krajem osadników, zawsze godzącym się ze swoimi rdzennymi właścicielami, a teraz w posiadaniu jednej z najbardziej wielokulturowych populacji na ziemi. Mamy jedne z najlepszych tajskich curry, jakie kiedykolwiek zjesz (i najprawdopodobniej znajdziesz je w swobodnej dziurze w ścianie), lokalne wino, które ma żwawą elegancję i jest dostarczane bez pretensji i zawsze -doskonała kawa zwieńczona pianką w kształcie serca. Spacery po Sydney Harbour poszerzają płuca świeżym powietrzem. Jaśmin i frangipani kwitną przez cały rok. Wspólne powitanie „Owzitgoing?” (Przeniesienie do pisarza, płacząc z tęsknoty za domem, zastanawiając się, dlaczego wyjechała.) Błogosławieństwem i przekleństwem Australii dla nas emigrantów jest jej odległość. Jego całkowita wyjątkowość. Ale to, co kiedyś mnie zwabi, to jego serce. I zielone curry. Świeże mango. I moja mama. Nie w tej kolejności.

Abel Gibson, winiarz, Ruggabellus

Winnice w Australii Winnice w australijskiej dolinie Barossa Źródło: Getty Images

„Wino było bardzo ważną częścią kultury wczesnych imigrantów, aby Dolina Barossa w Australii Południowej w szczególności. Mamy ogromne szczęście, że posiadamy liczący się na świecie zasób starych winorośli. Bardzo interesujący zestaw minerałów znajduje się również w starych glebach Australii Południowej. W szczególności Barossa i Eden Valley cieszą się wieloma ciepłymi, słonecznymi dniami, po których następują chłodne letnie wieczory. Połączenie tych trzech rzeczy sprawia, że ​​jest to niezwykle ekscytujące miejsce do produkcji wina. Wielu z nas podróżowało po całym świecie i wydaje się, że zostało przyciągnięte do domu. W krajobrazie i tempie życia jest bardzo czarująca przyroda. Naprawdę czuje się sprężysty. A kiedy oddalasz się od wiosek w busz, trudno nie odczuć obecności mądrości tego wszystkiego.

Louis Tikaram, szef kuchni, Stanley

Szef kuchni Louis Tikaram Szef kuchni Louis Tikaram Źródło: dzięki uprzejmości Louisa Tikaram

„Jako szef kuchni uważam, że region wokół Brisbane jest tak inspirujący — mamy jedne z najlepszych produktów i owoców morza na świecie. Marakuja, liczi, mango, lokalne „robactwo” nad zatoką Moreton Bay; (skorupiaki o słodkim miąższu), ogromne kraby błotne i ryby rafowe są dostarczane zaledwie kilka godzin po zerwaniu lub złapaniu”.

Chris Hemsworth, aktor

Aktor Chris Hemsworth w Sydney w Australii Aktor Chris Hemsworth w Sydney w Australii Źródło: Scott Ehler/Getty Images

„Australia ma jedne z najbardziej zróżnicowanych, tętniących życiem i nieskazitelnych wybrzeży na świecie. Jakość życia tutaj nie ma sobie równych; plus mamy jedne z najbardziej unikalnych fauny morskiej. Są miejsca, w których czerwony brud spotyka się z krystalicznie turkusową wodą, a Ty możesz całymi dniami zwiedzać wybrzeże, nie widząc nikogo innego. Albo możesz być w samym sercu tętniącego życiem miasta, na przykład Sydnej lub Melbourne , ze wspaniałymi restauracjami i plażami tuż za rogiem”.

Rzeka Berkeley, Kimberley, Australia Rzeka Berkeley, Kimberley, Australia Źródło: John Borthwick/Getty Images

„W Kimberley poszliśmy łowić ryby w jednym konkretnym miejscu, które rywalizowało z Parkiem Jurajskim — były krokodyle, węże, bawoły i mnóstwo innych niesamowitych rodzimych zwierząt. Kolacje o zachodzie słońca w Kimberley to kolejna absolutna konieczność. Kolory panoramy są tak bogate i żywe, jak wszędzie, które widziałem, a widok milionów gwiazd nocnego nieba na australijskim buszu jest czymś wyjątkowym. Zatrzymaliśmy się w pięknym miejscu zwanym Berkeley River Lodge, jedząc kolację każdego wieczoru na wydmie, boso na pustyni piasek był całkiem fajny. A jednym z najlepszych popołudni w Kimberley było pływanie w zacisznym wodopoju u podnóża wodospadu. Lecieliśmy helikopterem wzdłuż krętej rzeki Berkeley, a następnie przepłynęliśmy łodzią do tego naprawdę prywatnego miejsca. To coś, czego nigdy nie zapomnę.

„W Zielone Świątki mieszkaliśmy w One&Only Hayman Island , co było prawdziwą atrakcją. Niesamowite jedzenie i wino, z widokiem na rafę – plus, mają niesamowity klub dla dzieci, z malowaniem twarzy, karmieniem ryb, robieniem biżuterii i wspaniałymi basenami, w których możemy odpocząć jako rodzina. Na Wielkiej Rafie Koralowej po raz pierwszy poszedłem nurkować, co było niesamowite. To jak odwiedzanie innej planety. Spędziliśmy też popołudnie na plaży Whitehaven, która była absolutnie oszałamiająca – ma najbardziej nieskazitelny biały piasek i krystalicznie czystą wodę. Następnego dnia zabraliśmy dzieci na piknik i trochę pograliśmy w krykieta na wyspie Langford, tuż przy wyspie Hayman. Dzieciaki uwielbiały biegać po piasku i bawić się na płyciznach”.

Uluru, Australia Uluru, Australia Źródło: Getty Images

„Widzenie Uluru po raz pierwszy było naprawdę niesamowite. Mieliśmy wyjątkowe doświadczenie spotkania z Sammym Wilsonem, lokalnym tradycyjnym właścicielem Anangu. Słuchanie lokalnych rdzennych mieszkańców rozmawiających z nami o kulturowym i duchowym znaczeniu Uluru było fascynujące i inspirujące. Dzieciaki uwielbiały biegać u podnóża skały i odkrywać wszystkie małe jaskinie i szlaki”.