Żaden człowiek nie jest wyspą... może z wyjątkiem tego człowieka. Kiedy 28 lat temu upadający katamaran Mauro Morandiego został przewieziony na wyspę Budelli, postanowił zamieszkać tam, prawie całkowicie sam. Plaża na wyspie Budelli Michele Ardu ' > Kredyt: Michele Ardu Wkrótce po wylądowaniu Morandi w 1989 roku dowiedział się, że dozorca wyspy przechodzi na emeryturę. Zrujnowany katamaran Morandiego odzwierciedlał jego stan fizyczny, psychiczny i emocjonalny w tamtym czasie. Postanowił więc zmienić swoje życie i podjąć pracę. Wyspa Budelli, mały kawałek ziemi między Sardynią a Korsyka , jest jedną z najpiękniejszych z siedmiu wysp tworzących Park Narodowy Archipelagu Maddalena. Tylko nieliczni turyści przyjeżdżają i wyjeżdżają na niektóre obszary Budelli rocznie, więc w większości Morandi mieszka samotnie. Najbardziej kocham ciszę. Cisza zimą, gdy nie ma burzy i nikogo nie ma w pobliżu, ale także letnia cisza zachodu słońca – opowiadał National Geographic . Rzadka Spiaggia Rosa na wyspie Budelli, czyli Różowa Plaża, została uznana przez rząd włoski na początku lat 90. za miejsce o wysokiej wartości przyrodniczej, co wpłynęło na turystykę na wyspie. Plaża została zamknięta, aby chronić jej delikatny ekosystem. Różowa plaża na wyspie Budelli Źródło: Luca Picciau / REDA & CO / UIG / Getty ImagesW 2016 roku włoski rząd zakwestionował nawet prawo Morandiego do życia na wyspie. Jednak petycja protestująca przeciwko eksmisji Morandiego zebrała ponad 18 000 podpisów. Jego wydalenie z wyspy zostało opóźnione w nieskończoność, co jest dobrym znakiem, ale nie daje żadnej gwarancji. Nigdy nie odejdę” – powiedział Morandi National Geographic . „Mam nadzieję, że umrę tutaj i zostanę skremowany, a prochy zostaną rozrzucone na wietrze. Wyspa Budelli, Sardynia, Włochy Michele Ardu ' > Kredyt: Michele Ardu Mimo że Morandi jest bardzo odizolowany, wydaje się, że jest dobrze powiązany z problemami globalnymi. Spędza dni zbierając kłody jałowca i rzeźbiąc je w rzeźby. Następnie sprzedaje swoje rzeźby turystom i przekazuje pieniądze organizacjom non-profit w Afryce lub Tybecie. Medytuje, jest namiętnym czytelnikiem i para się fotografią. Teraz firma internetowa wprowadza Wi-Fi do Budelli, co oznacza, że Morandi połączy się z milionami ludzi na całym świecie. Ale zamiast zniechęcać się tą przerwą w jego samotności, jest optymistą, że pomoże ludziom daleko i szeroko zobaczyć jego maleńką fortecę taką, jaka jest naprawdę. Kiedy głęboko kochasz osobę, widzisz ją jako piękną, ale nie dlatego, że postrzegasz ją jako piękną fizycznie… wczuwasz się w nią… Tak samo jest z naturą, powiedział. Myślimy, że jesteśmy gigantami, którzy mogą zdominować Ziemię, ale jesteśmy tylko komarami.