Jeden z oryginalnych luksusowych hoteli na Karaibach wreszcie został ponownie otwarty – i jest piękniejszy niż kiedykolwiek

Główny Hotele + Ośrodki Wypoczynkowe Jeden z oryginalnych luksusowych hoteli na Karaibach wreszcie został ponownie otwarty – i jest piękniejszy niż kiedykolwiek

Jeden z oryginalnych luksusowych hoteli na Karaibach wreszcie został ponownie otwarty – i jest piękniejszy niż kiedykolwiek

Czasami nawet najlepsze wakacje wymagają odrobiny pracy. Aby dotrzeć do Virgin Gorda, większość podróżnych leci najpierw do San Juan, potem do Tortoli, a na koniec promem na wyspę. Podczas niedawnej, długiej weekendowej podróży, moja rodzina i ja wybraliśmy (nieco) łatwiejszą trasę: lot bez przesiadek do St. Thomas, a następnie taksówkę hydroplanem na maleńkie lotnisko Virgin Gorda.



Rosewood Little Dix Bay Resort widok z wybrzeża oceanu Rosewood Little Dix Bay Resort widok z wybrzeża oceanu Źródło: dzięki uprzejmości Rosewood Little Dix Bay Resort

Krótszy, ale jednak — żadna rozsądna matka hałaśliwego czterolatka nie zawracałaby sobie głowy całą tą podróżą na trzydniowy wypad. Ale to nie była zwykła ucieczka: Palisander Little Dix Bay , jedna z oryginalnych grande dam na Karaibach, właśnie została ponownie otwarta po czteroletnim zamknięciu. To rodzaj miejsca, w którym gwiazdy pomagają oświetlić nocny spacer do pokoju; różowa wiciokrzew rośnie obficie; a pracownicy pozostają przez 30, a nawet 40 lat. Moja ostatnia wizyta miała miejsce w 2015 roku, kiedy byłam niemowlęciem, a w piątym miesiącu ciąży siedzenie na tej spokojnej plaży i oczyszczanie głowy było ostateczną ucieczką. Chęć powrotu w czasie, gdy moje życie wydaje się bardziej niespokojne, była magnetyczna.

Rosewood Little Dix Bay Resort Spa Sense w Rosewood Little Dix Bay Resort Źródło: dzięki uprzejmości Rosewood Little Dix Bay Resort

Zatoka Little Dix została otwarta w 1964 roku. Był to ulubiony projekt miliardera, filantropa Laurance'a Rockefellera, który jako pierwszy zauważył ten półmilowy odcinek piasku podczas żeglugi po Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Tak jak robią to miliarderzy, Rockefeller kupił plażę – i otaczające ją 500 akrów – zamieniając posiadłość w jeden ze swoich słynnych, niewielkich, prostych w technologii Rockresorts. Bez kluczy, bez telewizorów. W tamtych czasach elektryczność na Virgin Gorda nie była nawet dana, ale wyspa miała szmaragdowy las i tętniące życiem rafy koralowe, mało znane światu zewnętrznemu.




Ośrodek, zarządzany przez Rosewood od 1993 roku, został zamknięty z powodu bardzo potrzebnego remontu w 2016 roku. Następnie huragany Irma i Maria przedarły się przez Brytyjskie Wyspy Dziewicze, cofając ponowne otwarcie. Dwieście milionów dolarów później Little Dix w końcu powrócił, zachowując równowagę w stylu rustykalnym i luksusowym. Cieszyłem się, że 80 pokoi, które rozciągają się wzdłuż plaży i na zboczu wzgórza, nadal zachowuje niektóre oryginalne elementy, takie jak kamienne ściany – ukłon w stronę nieziemskich głazów Virgin Gordy. Ale teraz są duńskie stoliki nocne w nowoczesnym stylu, rzeźby z drewna dryfującego i oprawione w ramki mapy vintage – ekskluzywna atmosfera domu na plaży, która nie jest ani wybredna, ani cenna. Lata temu mieszkaliśmy w jednym z apartamentów w domku na drzewie: pawilony z jedną sypialnią na palach z ogromnymi wannami i prysznicami na świeżym powietrzu. Podczas tej wizyty, jako trzyosobowa rodzina, zdecydowaliśmy się na bardziej przestronny domek na plaży z dwoma sypialniami. Geniusz Little Dix polega na tym, że bez względu na to, gdzie się zatrzymasz, do wody jest mniej niż pięć minut.