Wbrew temu, co może sugerować ich milutki wygląd, kangury to dzikie zwierzęta. Turyści odwiedzający je w Nowej Południowej Walii w Australii uczą się tego na własnej skórze.
Szpital Morisset w Jezioro Macquarie, Nowa Południowa Walia rysuje tysiące turystów co tydzień z nadzieją ujrzenia dzikiej populacji kangurów. Kilku gości zwabiło zwierzęta do selfie z marchewką, chlebem, frytkami — a nawet McDonald’s i KFC.
W rezultacie niektóre kangury stały się agresywne, a nawet brutalne wobec odwiedzających w poszukiwaniu ludzkiego pożywienia. Poniższe zdjęcia pokazują niektóre z obrażeń odniesionych w atakach kangurów. Ostrzeżenie: niektóre obrazy są graficzne.
Mieszkanka Melbourne Anita Bielaszka powiedział WTAJEMNICZONY że została zaatakowana przez jednego z samców kangurów Morisset.
Wskoczył mi na plecy jak klęczałem i podrapał mnie po nogach, Bielaszka powiedział WTAJEMNICZONY . Wszyscy się przestraszyli, a ludzie zabrali dzieci i odeszli. To nie była duża kontuzja, bardziej przerażająca niż bolesna, ale to mogło być małe dziecko zamiast mnie – wtedy mogło być paskudne.