Ta nostalgiczna podróż pociągiem przez rumuńskie zamki i tureckie meczety wydaje się niczym z bajki

Główny Pomysły Na Wycieczki Ta nostalgiczna podróż pociągiem przez rumuńskie zamki i tureckie meczety wydaje się niczym z bajki

Ta nostalgiczna podróż pociągiem przez rumuńskie zamki i tureckie meczety wydaje się niczym z bajki

A oto rzecz o pociągach: zabierają cię za fasadę miejsca i pokazują ulotne, przypadkowe przebłyski zwykłego życia, czasem piękne, czasem ziarniste. To pakiet odmian, a nie największe hity. Podróżując ze Stambułu do Budapesztu luksusowym prywatnym pociągiem o nazwie Danube Express, spoglądałem na baśniowe średniowieczne wioski i ponure komunistyczne bloki mieszkalne, zadymione przemysłowe przedmieścia i niekończące się pola słoneczników. Niezliczone anonimowe domy pojawiały się i znikały, z niezliczonymi ogrodami przyozdobionymi praniem. Osoby postronne nagrały telefonem filmy naszych kremowo-niebieskich wagonów, które zostały odrestaurowane w stylu efektownego pociągu sypialnego fin de siècle.



Związane z: Najbardziej malownicze trasy kolejowe w Szwajcarii

Czasami odwieczna elegancja pociągu sprawiała, że ​​czułem się jak przybysz z innej epoki; czasami sceneria dawała mi poczucie podróży w innym czasie. Kiedyś, gdzieś w Rumunii, obok autostrady, w której szumiały puszyste trabanty z czasów zimnej wojny i najnowsze niemieckie luksusowe samochody, dostrzegłem mężczyznę prowadzącego wóz konny po polnej drodze. Pomyślałem, że teraz jedna osoba jest teraz inna.




Przez cztery dni pociąg przewoził mnie i moich 17 współpasażerów przez cztery kraje, przez tysiąc mil. I oto, co mnie zaskoczyło: każda scena, którą zobaczyliśmy, każdy centymetr linii kolejowej, przez którą przejechaliśmy w Turcji, Bułgarii, Rumunii i na Węgrzech, mieścił się w granicach tego, co kiedyś było Imperium Osmańskim. Przez ponad 600 lat seria sułtanów rządziła ogromnym wielonarodowym, wielojęzycznym, wielokontynentalnym blokiem terytoriów, a ta upiorna nakładka na mapie była tym, co zjednoczyło naszą trasę, nowość od przewoźnika luksusowych pociągów Golden Eagle w tym roku. Każdego dnia pociąg zatrzymywał się lub dwa, a codziennie lokalni przewodnicy oprowadzali nas na spacery po średniowiecznych cytadelach lub zamkach lub raz – pamiętnie, krzepiąc – destylarni na 9 rano degustację sznapsa.