Danielle Schwartz i Ashwin Malhotra mieli jasną wizję tego, jak będzie wyglądał ich ślub 13 kwietnia. Stanęliby na tle uderzającej panoramy Manhattanu i wyrecytowali swoje przysięgi przed 150 przyjaciółmi i członkami rodziny. Czteroosobowa orkiestra śpiewała im najpierw serenady, a następnie DJ, który podczas przyjęcia puszczał mieszankę indyjskiej i amerykańskiej muzyki, która odbywała się w sali balowej z 360-stopniowymi oknami od podłogi do sufitu z widokiem na miasto.
Ale to się nigdy nie zdarzyło.
Tymczasem Ashley Yuki i Tim Alexander, para z San Francisco, spędzili prawie rok planując swój wymarzony ślub 4 kwietnia w Palm Springs w Kalifornii. . Miała się nawet odbyć impreza w stylu Old Hollywood w przeddzień wielkiego dnia. Miało to być całe weekendowe świętowanie z 125 gośćmi z całych Stanów Zjednoczonych.
Zamiast tego byli jedynymi w pokoju.
Dla Kelsey Christie i Bryana Hanggi ten wyjątkowy dzień miał być intymnym romansem z 20 bliskimi przyjaciółmi i członkami rodziny. Planowali zawiązać węzeł na świeżym powietrzu 10 lipca, na podwórku wuja Kelseya w Livermore w Kalifornii, gdzie kwitną róże. Tata Bryana miał odprawić ceremonię, po której miały się odbyć toasty i kolacja taco na tylnym patio. Ale w marcu, jako montaż liczba potwierdzonych przypadków rosły w zawrotnym tempie, stało się jasne, że będą musieli pogodzić się z możliwością, że ich ślub może nie potoczyć się tak, jak zamierzali.