Poznaj koreańsko-amerykańską mamę i prawnika Redefiniing Soju w USA.

Główny Koktajle + Alkohole Poznaj koreańsko-amerykańską mamę i prawnika Redefiniing Soju w USA.

Poznaj koreańsko-amerykańską mamę i prawnika Redefiniing Soju w USA.

Carolyn Kim chce się z tobą napić. Ale nie byle jaki napój. Chce podzielić się własnym, niezwykle wyjątkowym naparem.



Kim, prawniczka, mama i koreańska Amerykanka, chciała posmakować swojego dziedzictwa zmieszanego z odrobiną jej rodzinnego stanu Nowy Jork do mas. Więc połączyła to wszystko razem, aby stworzyć Yobo Soju , tradycyjny trunek z Korei z nieoczekiwanym akcentem.

„Soju to trunek Korei. Jest to czysty, neutralny duch, który zwykle zawiera mniej niż 25% alkoholu” – powiedział Kim Podróże + wypoczynek poprzez e-mail. „Tradycyjnie soju robi się z ryżu, ale obecnie dużo częściej używa się innych zbóż, skrobi i mieszanki podstawowych składników”.




Butelki Yobo Soju w ciemnym, nastrojowym oświetleniu Butelki Yobo Soju w ciemnym, nastrojowym oświetleniu Źródło: dzięki uprzejmości Yobo Soju

Po oddaniu się koreańskiej scenie kulinarnej w Nowym Jorku, Kim mówi, że zainspirowali ją lokalni szefowie kuchni, którzy wprowadzali koreańskie jedzenie na nowy poziom i poczuła się zmuszona do stworzenia odpowiedniego drinka. Napój, który również naturalnie nie zawiera glutenu, cukru, konserwantów, dodatków, a nawet jest przyjazny dla ketonów.

„Wykorzystywali tradycyjne smaki i mieli własną, niepowtarzalną wizję i wykonanie” – powiedziała o kucharzy wokół niej. „Zainspirowany elegancją i jakością ich jedzenia, dostrzegłem okazję i wyzwanie, aby ulepszyć soju, aby pasowało do tego, co ci szefowie kuchni robią w kuchni”.

To, co stworzyła, to mieszanka starego i nowego, dodając kilka tradycyjnych składników i mieszając je ze słodkimi owocami dla nowego kopa.

Po lewej: butelka Yobo Soju przy okularach; Po prawej: Carolyn Kim ze szklanką YOBO Soju Po lewej: butelka Yobo Soju przy okularach; Po prawej: Carolyn Kim ze szklanką YOBO Soju Źródło: dzięki uprzejmości Yobo Soju

„O ile wiem, Yobo to jedyne soju z winogron, a może nawet z owoców” – mówi. „Ponadto Yobo jest wytwarzany w regionie Finger Lakes w Nowym Jorku w destylarni rzemieślniczej z winogron pochodzących z lokalnych upraw i uprawianych w sposób zrównoważony. W przypadku winogron pokochałam potencjał delikatnego, kwiatowego soju”.

Chociaż jej produkt może nie być całkowicie „tradycyjny”, wyjaśnia Kim, narodził się z miłości zarówno do jej dziedzictwa, jak i do uczucia dzielenia się dobrym drinkiem z dobrymi przyjaciółmi.

„Yobo rodzi się z bardzo miłych wspomnień z przyjaciółmi, pije soju z zielonych butelek w Koreatown, a potem dostaje kawałek pizzy o drugiej w nocy. Lubię myśleć, że Yobo jest zakorzeniony w warstwach koreańskiej i amerykańskiej kultury” – mówi. „Mam nadzieję, że przyczyni się do rosnącej dyskusji o kulturze żywności i napojów”.

To także napój, który w 2021 r. pomaga pełnić wyższy cel. Firma rozpoczęła rok od przekazania funduszy na rzecz Przemyśl jedzenie , organizacja, która wspiera restauracje i personel, którzy mogą zmagać się z COVID-19, a nawet współpracuje z organizacjami społecznościowymi, aby zapewnić posiłki potrzebującym.

Firma służy również jako świadectwo historycznej siły kobiet dokonujących ruchów w branży zdominowany przez mężczyzn .

„Właściciele kobiet są niedostatecznie reprezentowane w amerykańskim przemyśle spirytusowym” – mówi Kim. — Kobiety z mniejszości, tym bardziej. Biorąc to pod uwagę, miałem szczęście pracować z tak wieloma inteligentnymi i wspierającymi partnerami branżowymi, którzy są ciekawi historii soju i Yobo. Jednym z naszych głównych wyzwań jest to, że wielu konsumentów nie wie, czym jest soju. Ale postrzegamy to również jako naszą największą szansę, przedefiniowanie tego, co oznacza soju dla każdego, kto jest ciekawy odkrywania soju z nami”.

Marka i Kim ciężko pracują również nad podniesieniem rangi właścicieli azjatyckich Amerykanów w czasie, gdy jest to najbardziej potrzebne.

„Przemoc wobec Amerykanów pochodzenia azjatyckiego jest bolesna i uderza nas na bardzo osobistym poziomie” – mówi. „Przesłaniem, jakie mamy, jest bycie widocznym, głośnym i nietolerancyjnym wobec przemocy. Jako marka azjatycko-amerykańska chcemy odegrać swoją rolę w budowaniu tego, co to znaczy być Amerykanami z azjatyckimi kulturami i historiami, którymi warto się dzielić”.

Kim dodaje, że dla tych, którzy czują się zmuszeni do zaangażowania się, istnieją różne sposoby wspierania wysiłków na rzecz powstrzymania przemocy wobec Amerykanów pochodzenia azjatyckiego, w tym ofiarowywanie swojego czasu i/lub pieniędzy organizacjom wykonującym pracę, a także wkładanie pracy, aby dowiedzieć się więcej o problemach i stawać w obronie społeczności Azjatycko-Amerykańskich i inne społeczności kolorowe.

A wszystko mogło zacząć się po prostu od docenienia smaku jej kreacji. Yobo Soju można znaleźć w aplikacjach i witrynach takich jak Drizly.com i Wine.com za 36 dolarów. Jeśli chodzi o to, jak ona to lubi, Kim mówi: „Mam to proste. Wylewam go na lód lub mieszam z wodą gazowaną i odrobiną cytrusów.