Oto wszystkie pyszne powody, dla których potrzebujesz dużego apetytu w najmniejszym stanie Ameryki

Główny Jedzenie I Picie Oto wszystkie pyszne powody, dla których potrzebujesz dużego apetytu w najmniejszym stanie Ameryki

Oto wszystkie pyszne powody, dla których potrzebujesz dużego apetytu w najmniejszym stanie Ameryki

Od dziesięcioleci żywność najczęściej kojarzona z Providence, Rhode Island , było mleko do kawy. Nazwany oficjalnym napojem państwowym w 1993 roku, jest mieszanką mleka i „syropu kawowego”, który jest przygotowywany przez odcedzenie wody i cukru przez fusy z kawy. Cukier wibruje w Twoich kubkach smakowych, a kofeina dzwoni. Ten zadziorny atak na podniebienie (i talię) jest typowym dosadnym podejściem do kuchni, które przez lata panowało w największym mieście najmniejszego państwa narodu.



„Lokalny standard był całkiem prosty” – Champe Speidel, szef kuchni znakomitej restauracji New American Persymona , powiedział mi. 'Dwadzieścia uncji białka i pół kilo skrobi do tego.'

Restauracja Persimmon, w Providence, Rhode Island Restauracja Persimmon, w Providence, Rhode Island Kristen O’Loughlin, cukiernik w restauracji Persimmon. | Źródło: N. Millard/Dzięki uprzejmości GoProvidence

Ślady tego rodzaju staroświeckiej kuchni wciąż istnieją w Providence XXI wieku: jedwabiste mleko do kawy można kupić w White Electric, sfatygowanej kawiarni w pobliżu Federal Hill lub posypane cukrem ciasteczko mleczne w pobliskim Scialo Brothers Piekarnia, która istnieje od 1916 roku. Ale Providence pojawiła się również jako nieprawdopodobne miejsce dla miłośników jedzenia, z wieloma gastronomicznymi przyjemnościami, jakie oferują duże miasta północno-wschodniej części i niektórymi urokami małych miast, których nie oferują. W Oberlin, eleganckiej, ale przyjaznej knajpce, która została otwarta dwa lata temu w historycznym centrum miasta, talerze — lśniące płyty surowej słabej ryby i czarnego okonia, marynowane małże z chili i słodkimi ziemniakami — przybywają niczym cuda z zaczarowanego królestwa. W rzeczywistości Benjamin Sukle, szef kuchni nominowany do nagrody Jamesa Bearda, który kiedyś pracował w kopenhaskiej Nomie, pozyskuje składniki do tych potraw ze słynnych, urodzajnych lokalnych łowisk. (Inna bardzo chwalona wykwintna restauracja Sukle, Birch, znajduje się pięć przecznic dalej).