Boże Narodzenie w Wenecji

Główny Świąteczna Podróż Boże Narodzenie w Wenecji

Boże Narodzenie w Wenecji

Po raz pierwszy zobaczyłem Wenecję w czerwcu 1984 roku. To był kanał ściekowy.



Przyjechałem do Rzymu z szalonym mężczyzną (mizantropijnym przyjacielem o opanowaniu paczki kotów), jego nową żoną i obrazem siebie siedzącego w białym garniturze na Piazza San Marco i słuchającego skrzypiec podczas lotu gołębi. Bóg wie, skąd wziął się ten obraz – nigdy nie czytałem Tomasza Manna Śmierć w Wenecji ani nie widziałem Katharine Hepburn w Lato . Wziąłem garnitur w Rzymie, porzuciłem przyjaciół i pojechałem do Florencji i dalej do Wenecji. W przeciętnej trattorii pierwszego wieczoru spotkałem fotografkę, młodą kobietę z Meksyku podróżującą po Włoszech. Po zrobieniu zdjęcia mnie w garniturze, stojącego wśród gołębi na Piazza San Marco, podczas gdy skrzypce jęczały Beatlesów, opuściła miasto. Po krótkiej wycieczce po Pałacu Dożów uciekłem też przed hordami pociągiem Orient-Express przez cichy Tyrol. Uwięziony przez lato i ignorancję, podobnie jak wielu innych, tęskniłem za błogosławieństwami miasta.

Kilka lat później miałem okazję wrócić podczas 10-dniowej świątecznej przerwy od kręcenia filmu w temperaturze poniżej zera Quebecu. Pierwotnym planem było spotkanie z moim przyjacielem fotografem Brianem i jego narzeczoną na Karaibach. Na tydzień przed odlotem Brian zadzwonił, żeby powiedzieć, że romans się skończył… podobnie jak plaża. „Pierwsze prawo raju” Billa Murraya – przypomniał mi. „Przynieś randkę”. Zamiast tego zasugerował, abyśmy odwiedzili najbardziej melancholijne miejsce na świecie, ponieważ nie byłoby dokąd pójść, tylko w górę. Moja odpowiedź: Cóż, Wenecja latem jest nieszczęśliwa, więc zima powinna być godna ubolewania.




Wróciłem, spodziewając się przygnębienia, ale znajdując zachwyt. Wenecja na Boże Narodzenie to miasto takie, jakie istnieje dla mieszkańców: organiczne, spokojne, piękne. Kanały migoczą świątecznym blaskiem; pole, ulica, Kościół i muzeum są puste, z wyjątkiem Wenecjan wdzięcznych za wytchnienie od tłumów. Czarujące i wzniosłe światło weneckie, uwiecznione na obrazach Canaletta i Francesco Guardiego, jest jeszcze bardziej hipnotyzujące zimą, kiedy wilgoć z morza uderza w chłodne powietrze, tworząc mgłę z laguny, która filtruje słońce na różowo lub złoto, w zależności od o godzinie. Dojeżdżając z lotniska taksówką wodną, ​​odległa panorama Wenecji wygląda jak miraż pod tym pastelem. Pewnej zimy z przyjacielem z Paryża przyjechałem nocą podczas opadów śniegu. Gdy staliśmy w otwartym kokpicie łodzi, patrząc, jak światła miasta migoczą w zamęcie, łódź, z jednym reflektorem, przeszkodziła stadu mew gnieżdżących się na białych czapach. W zwolnionym tempie białe ptaki wyskakują z białego morza na biały padający śnieg. Oszałamiający obraz zaniemówił, dopóki wioślarz nie wyszeptał: Dało mój. ...

Po tej pierwszej zimie wielokrotnie odwiedzałem Wenecję, a szept wioślarza stał się moją mantrą. Narodził się świąteczny rytuał. Każdego roku moja żona Sheri i ja spotykamy się tutaj z różnorodną kolekcją przyjaciół, która rośnie i maleje, ale zawsze obejmuje Briana, wenecką rzeźbiarkę, parę baronów pomidorów z Kalifornii, duet nieruchomości z Miami i innych – większość których spotkaliśmy tu przez lata, a nielicznych widzimy poza sennymi granicami tego miejsca i czasu. W tym roku dodajemy sześciu mężczyzn z branży filmowej, a Sheri zastanawia się, czy sztuka i architektura zastąpią ich golfa, dziewczyny i gry. Mówię jej: jeśli nie mogą wędrować po mieście i ulec jego urokowi, to niech udają się na dyskotekę w Madrycie.

Przypływamy 22 grudnia. Łódź zostawia nas na wyspie Murano, aby spotkać się z naszą podstawową grupą na lunch i płynie do hotelu Danieli, aby zostawić nasze torby. W kameralnej trattorii Busa alla Torre da Lele siadamy na lunch z wenecką klasyką: moeche (krab w miękkiej skorupce) przekąski i granseola (lokalny krab pająk) ravioli. Następnie 20-metrowa wycieczka przez most i przez boczne drzwi kościoła San Pietro Martire prowadzi nas do 1488 Giovanniego Belliniego Ołtarz Barbarigo, jeden z moich dwóch ulubionych Bellinich, choćby ze względu na ujmujące człowieczeństwo i piękno na twarzy Madonny. Następnie idziemy wzdłuż kanałów Murano, aż staniemy przed romańską XII-wieczną bazyliką Santi Maria e Donato.

Wskakując do kolejnej taksówki wodnej, przejeżdżamy przez lagunę, mijając cmentarną wyspę San Michele i maleńki, pomysłowy kościół Mauro Codussiego (1469-1478) z fasadą z białego istryjskiego kamienia, pierwszą prawdziwą renesansową budowlę w mieście. W murach cmentarza znajduje się grobowiec legendarnego impresaria baletowego Siergieja Diagilewa (którego grób nieustannie zdobią pantofle taneczne), a także Ezry Pounda, Igora Strawińskiego i laureata poety Józefa Brodskiego, autora m.in. Znak wodny, genialny pamiętnik z jego 17 zim w Wenecji i najpiękniejsza narracja o mieście, jaką dotąd czytałam.

Wideo: Boże Narodzenie w Wenecji

Przemierzając mury Arsenale, gdzie zbudowano potężne okręty wojenne republiki, nasza taksówka schodzi w bizantyjskie cienie, gdy w milczeniu płyniemy kanał za kanałem. Różowe światło caroms od wspaniałych palazzi i dziwnego kota kłusuje po moście. Starzejące się kobiety niosące torby ze świeżymi rybami szepczą do siebie, gdy przechodzą obok kawiarnia > gdzie mężczyźni dyskutują o polityce o grappę. Dzwon kościelny wybija godzinę czwartą. To jest Wenecja dla Wenecjan — Wenecja dla Wenecjan.

W hotelu Danieli, naszym świątecznym domu, stoimy z Sheri na balkonie i patrzymy na lagunę na wyspie San Giorgio z kościołem San Giorgio Maggiore (1566–1610), którego klasyczne rzymskie wnętrze i fasadę zaprojektował Andrea Palladio. W górę Kanału Grande po naszej prawej stronie znajduje się Punta Della Dogana, niegdyś komora celna, obecnie siedziba muzeum sztuki współczesnej, nad którą wznosi się słynna barokowa rotunda kościoła Santa Maria della Salute (1631–87).

Plany świątecznych planów, wszystkie trasy, które sprawiają, że czujesz, że dobrze się bawisz — dzisiaj idziemy do Luwru! — rozpadły się podczas mojej drugiej wizyty w Boże Narodzenie. Gore Vidal, nieobcy urokom Wenecji (sprawdź jego Vidal w Wenecji ), ostrzegł mnie kiedyś, że miasto wymyka się takiemu rozkładowi jazdy: Wybierz kościół, Weller! Zacznij od tego. Jeśli zgubisz się lub zboczysz z drogi i nigdy tam nie dotrzesz – co z tego? Chodzi o wędrowanie, zwłaszcza w Boże Narodzenie. Możesz się zdarzyć na Wieś wielokrotnie widziany wcześniej w słońcu, mgle lub deszczu, a ze względu na pustkę tłumów i rozproszenie zimowego światła, czujesz się tak, jakbyś spotykał plac po raz pierwszy.

Nazajutrz rano, jak zwykle, zaczynamy od kawy w pobliskim hotelu Bauer Il Palazzo. Następnie spacerujemy wzdłuż kanału San Marco od Riva dei Schiavoni na wschodni kraniec wyspy Sant’Elena, gdzie na pierwszym piętrze znajduje się imponujący pałac rotunda z pralnią. Nasza grupa (kontyngent z Los Angeles jeszcze nie przybył) wita swoją właścicielkę Marię i kontynuuje podróż Via Giuseppe Garibaldi w kierunku wyspy San Pietro. Jego kościół, od wieków katedra w Wenecji, znajduje się obok lśniącej białej kampanili Mauro Codussiego (lata 80. XIX wieku), wykonanej z istryjskiego kamienia.

Idziemy Fondamenta Nuova obok laguny do tylnego wejścia do getta. Termin getto powstała na początku XVI wieku jako nawiązanie do odlewni ( getto ), który został zaoferowany włoskiej ludności żydowskiej w celu ochrony przed prześladowaniami na kontynencie. Dziś na najwyższych piętrach dwóch niezwykle wysokich budynków w okolicy znajdują się piękne stare niemieckie i włoskie synagogi (otwarte dla zwiedzających po wcześniejszym umówieniu). W pobliżu znajdują się synagogi hiszpańskie i lewantyńskie, jesziwa i kilka koszernych restauracji.

Po wizycie z przyjaciółmi w getcie, to nad Canal Grande do mojego ulubionego Wieś, San Giacomo dall’Orio, w sercu mieszkalnej Wenecji. Tutaj nie spotkasz żadnego turysty (nawet latem), chyba że się zgubi. Powietrze rześkie i światło przechodzące w sepię wczesnym popołudniem popijamy espresso przy stoliku na zewnątrz przed maleńką Tawerną Capitan Uncino, gdzie spotkamy się z naszymi filmowymi przyjaciółmi na lunchu. W końcu się materializują, rzeczywiście zgubiwszy się, przebijając się przez tor pola, ulice, i kanały. Są szeroko otwarte i ciche, wizualnie naćpane. Golf, dziewczyny i gry to, jak się wydaje, odległe wspomnienie.

Poranek 24 grudnia spędzamy wędrując po wyspie Giudecca, prześlizgując się uliczkami między prywatnymi palaz-zi, odwiedzając kościół Palladio Il Redentore (1592) i zatrzymując się w kilku zapraszających kawiarniach. Przekraczamy Kanał Giudecca na obiad? tagliolini z przegrzebkami (makaron z przegrzebkami) w Ristorante Riviera na Zattere, a następnie popijając utopiona kawa, porcja lodów waniliowych zatopiona w espresso w Gelateria Nico, miejscu narodzin tej rozkoszy. Później delektujemy się gorącą czekoladą na Piazza San Marco, tłem mojej pierwszej wizyty w 1984 roku. Teraz jednak siedzimy w Caffè Quadri, gdzie mój przyjaciel Fabio, główny kelner, obsługuje nas, podziwiając San Marco Bazylika. Ze względu na oszałamiającą mieszankę kolorowych marmurów, mozaik, łuków, kopuł i kolumn pochodzenia romańskiego, gotyckiego, bizantyjskiego i islamskiego, wpływ i pochodzenie katedry są przedmiotem niekończącej się debaty.

Wieczorami ucztujemy – zaczynając od klejnotu Alby: białej trufli. Pożeramy je na tagliarini, jak w każdą wigilię od 20 lat, w biesiadnej, ciepłej i eleganckiej Ristorante Da Fiore u rodziny Martin, w dzielnicy San Polo za mostem Rialto. Po kolacji spacerujemy za rogiem na pasterkę (bez względu na naszą religię) w monolitycznym kościele franciszkańskim Santa Maria Gloriosa dei Frari. Oglądamy najpiękniejszy ołtarz na świecie, Tycjana Założenie (1516–18), a chór dziecięcy śpiewa kolędy.

Świąteczny poranek śpimy do późna, zanim napijemy się Prosecco i kapucyni w Danieli. Następnie Sheri rozdaje słowa do The Twelve Days of Christmas, które wesoło rzeźnimy, śpiewając głośno z gondoli rozpoczynających się pod Mostem Westchnień. Nasza wesoła orkiestra jest przewożona kanałami zaściankowymi – przez marmurowe wrota palazzi, które rzadko widują turyści – do Campo Santi Giovanni e Paolo (znanego również jako San Zanipolo). Zanim zjemy lunch panini z snack baru Al Cavallo, zatrzymamy się, aby docenić Wieś to trzy drogocenne klejnoty. W gotyckim kościele Dominikanów Santi Giovanni e Paolo znajdują się bezcenne weneckie dzieła m.in. Lorenza Lotto, Giovanniego Belliniego i Paolo Veronese. Fasada Scuola Grande di San Marco z końca XV wieku (obecnie szpital), autorstwa Pietro Lombardo i Codussiego, jest moją ulubioną budowlą w tym lub następnym życiu: arcydzieło renesansu z zaokrąglonymi, harmonijnymi frontonami i trompe l' marmurowe płaskorzeźby portyków i lwów, zwieńczone łukami bizantyjskimi i polichromowanym marmurem. Na środku placu znajduje się brązowa statua Bartolomeo Colleoni (1488), uważana za ne plus ultra posągów jeździeckich i odlana przez renesansowego mistrza Andreę del Verrocchio, nauczyciela Leonarda da Vinci.

Świętujemy noc Bożego Narodzenia w jedynym Harry's Bar, prowadzonym przez łaskawego Arrigo Ciprianiego. Przesycony turystami w ciągu dnia, wieczorem parter się zmienia. Flota zwinnych kelnerów porusza się po maleńkich, zatłoczonych stolikach, dostarczając półmiski takich weneckich przysmaków, jak sarde w saor (smażone sardynki) do głównie lokalnych jadłodajni. Wolę obżerać się dorsz i białe trufle (tak, znowu!) po wenecki sposób: na jajkach zbyt łatwe. Kolację wieńczy wysublimowany hedonistyczny tort czekoladowy. Nadchodzi północ, wkraczamy w chłodne nocne powietrze i kierujemy się do San Marco, gdzie zanurzamy się w złotych mozaikowych kopułach bazyliki – to pasujący finał do Bożego Narodzenia.

Mamy jeszcze więcej dni do wypełnienia, jak nam się podoba: być może udamy się na pielgrzymkę do Torcello, pierwotnej osady Wenecji, aby zobaczyć jeden z najstarszych przedstawień Sądu Ostatecznego w świecie zachodnim – mozaikę zdobiącą bazylikę św. Santa Maria Assunta. Później możemy zjeść obiad? goh (ryba z laguny weneckiej) risotto na wyspie Burano, a następnie spędź popołudnie wędrując wśród kolorowych domów z piernika i pracowni koronkarskich w okolicy. Albo możemy przespacerować się po galeriach sztuki w Dorsoduro i na północ na lokalne targi Canareggio, gdzie brak turystów jest naznaczony brakiem International Herald Tribune . Nie wiemy. Podobnie jak nasi filmowi przyjaciele. Ostatni raz ich widzieliśmy, byli w San Marco, radośnie rozważając swoje możliwości. Niczym fasety w brylantach, Wenecja zimą wydaje się oferować ich tysiąc.

Pewnego bożonarodzeniowego poranka wiele lat temu przyjaciel zasugerował, że zimowa Wenecja byłaby idealnym miastem, w którym można po prostu zniknąć – fascynująca fantazja, jak samo miasto w tym sezonie. Więc Sheri i ja będziemy tutaj – oglądając poranne łodzie wyładowane na targ w Rialto, spędzając popołudnie na wpatrywanie się w bogato stonowane barwy Tintoretto w Scuola Grande di San Rocco, a nawet patrząc na olśniewające kolory Veronese niedawno odrestaurowane obrazy w kościele San Sebastiano – dopóki ktoś nie powie o nas: Ostatni raz widziano je w Boże Narodzenie… w Wenecji. W międzyczasie możesz nas spotkać w Harry’s Bar.

Zostać

Pałac Bauera Wenecki klasyk, tuż obok Piazza San Marco. San Marco 1459; 39-041/520-7022; bauervenezia.com ; podwaja się od 600 dolarów.

Uroczy dom DD724 Współczesne pokoje znajdują się kilka kroków od kolekcji Peggy Guggenheim i galerii Dorsoduro. Dorsoduro 724; 39-041/277-0262; theczarującydom.com ; podwaja się od 270 dolarów.

Hotel Danieli, luksusowy hotel kolekcji Zamek 4196; 800/325-3589; luxurycollection.com ; podwaja się od 455 dolarów.

Jeść

Na koniu Zamek 6823; 39-014/528-5267; obiad dla dwojga 52 USD.

Busa Alla Torre da Lele 3 Campo Santo Stefano, Murano; 39-041/739-662; obiad dla dwojga 78 dolarów.

Kawa Florian 54 Plac św. Marka; 39-041/520-5641; kawa dla dwóch osób 24 USD.

Lodziarnia Nico Dorsoduro 922; 39-041 / 522-5293; utonął za dwa 20 dolarów.

Restauracja Gran Caffè & Quadri 120 Plac św. Marka; 39-041/522-2105; kawa dla dwóch osób 24 USD.

Bar Harry'ego Calle Vallaresso, San Marco 1323; 39-041/528-5777; obiad dla dwojga 208 dolarów.

Czas Marchini San Marco 4589 w Campo San Luca; 39-041 / 522-9109.

Restauracja Da Fiore San Polo 2202/A przy Calle del Scaleter; 39-041/721-308; obiad dla dwojga 234 dolarów.

Restauracja Riviera Dorsoduro 1473; 39-041/522-7621; obiad dla dwóch osób 134 USD.

Tawerna Kapitan Hak Święty Krzyż 1501; 39-041/721-901; obiad dla dwojga 97 dolarów.

Widzieć

Odkupiciel Zaprojektowany przez Andreę Palladio (1592). Campo del Santissimo Redentore, San Polo; 39-041 / 275-0462.

Palazzo Grassi / Punta della Dogana, Fundacja François Pinault Muzeum sztuki współczesnej mieszczące się w dawnym budynku celnym. Dorsoduro 2; 39-041/523-1680.

San Giacomo dall’Orio Campo San Giacomo dall’Orio, Santa Croce; 39-041 / 275-0462.

San Giorgio Maggiore Fasada należy do najpiękniejszych w Andrea Palladio. San Giorgio Maggiore, Giudecca; 39-041 / 522-7827.

Bazylika św. Marka Mieszanka architektury i designu romańskiego, gotyckiego i bizantyjskiego. Plac św. Marka; 39-041/522-5205.

San Pietro di Castello Nie przegap XV-wiecznej dzwonnicy Mario Codussiego. Campo San Pietro, Castello; 39-041/275-0462.

Św. Piotr Męczennik Dom dla Ołtarza Barbarigo Giovanniego Belliniego (1488). 3 Campiello Michieli, Murano; 39-041 / 739-704.

San Sebastian Save Venice niedawno pomogło przywrócić tutaj cykl obrazów Veronese. Campo di San Sebastiano, Dorsoduro; 39-041/275-0462.

Santa Maria Gloriosa dei Frari Zawiera ołtarz Wniebowzięcia Tycjana (1516–18). Campo dei Frari, San Polo; 39-041/275-0462

Santa Maria Assunta Poszukaj przeciwfasady Sąd Ostateczny mozaika. kwadrat Torcello; 39-041 / 730-119.

Święci Jan i Paweł Wewnątrz znajdują się prace Lorenzo Lotto, Giovanniego Belliniego i Paolo Veronese. Campo Santi Giovanni e Paolo, zamek; 39-041 / 523-5913.

Wielka Szkoła San Marco Fasada w stylu renesansu została zaprojektowana przez Pietro Lombardo i Mario Codussiego. Campo Santi Giovanni e Paolo, zamek; 39-041 / 529-4111.

Wielka Szkoła San Rocco Tintoretto pokrył sufit i ściany obrazami. San Polo 3052; 39-041/523-4864.

Punta della Dogana

Pałac Bauera

Hotel Danieli, luksusowy hotel kolekcji

Uroczy dom DD724

Współczesne pokoje znajdują się kilka kroków od kolekcji Peggy Guggenheim i galerii Dorsoduro.