Dawno minęły czasy występów na ukulele na żywo na lotnisku, szczęśliwych podróżnych w najlepszych hawajskich koszulkach, uśmiechniętych i kłębiących się wokół, oraz oszałamiających lei, które otrzymywałeś, kiedy wysiadałeś z samolotu? To też zniknęło. Zamiast tego, te relikty minionej epoki podróżowania zostały zastąpione postpandemicznymi potrzebami, w tym znakami dystansu społecznego, pracownicy lotniska na każdym kroku przypominają podróżnym, aby nosili maski na nosie i ustach, a nawet kilku członków National Strażnik, który jest pod ręką, aby sprawdzić dokumenty podróżnych i upewnić się, że zmierzają do bańki lub miejsca na kwarantannę.
Po niezwykle krótkiej podróży z lotniska do Timbers, udałem się do odprawy, co przypominało każde inne doświadczenie hotelowe, dopóki nie poproszono mnie o wyciągnięcie nadgarstka, aby mogli podłączyć urządzenie śledzące, które wyglądało trochę jak zegarek Apple. Przez następne 72 godziny urządzenie śledziło moje ruchy, upewniając się, że nie wychodzę poza teren posesji, zagrażając w ten sposób życiu mieszkańców Kauai.