Bohaterski pilot United Airlines umiera 30 lat po uratowaniu 184 pasażerów w katastrofie w stanie Iowa

Główny Aktualności Bohaterski pilot United Airlines umiera 30 lat po uratowaniu 184 pasażerów w katastrofie w stanie Iowa

Bohaterski pilot United Airlines umiera 30 lat po uratowaniu 184 pasażerów w katastrofie w stanie Iowa

Kapitan Alfred C. Al Haynes, emerytowany Pilot United Airlines przypisuje się uratowaniu 184 istnień ludzkich podczas katastrofy lądowania w Iowa 30 lat temu, zmarł.



W 1989 roku, podczas lotu nad zachodnią Iowa, silnik numer dwa w jego locie United Airlines eksplodował. Tak jak USA dziś wyjaśnił, odłamki z silnika przecięły przewody hydrauliczne samolotu, co prawie uniemożliwiało sterowanie samolotem.

Jednak dzięki szybkiemu myśleniu Haynes i jego załoga byli w stanie ręcznie sterować samolotem, zmieniając kierunek naprzemiennych ciągów na oba silniki. Haynes następnie znalazł najbliższe i najbezpieczniejsze miejsce do lądowania na lotnisku Sioux City's Gateway.




„Kiedy silnik uległ awarii, samolot zaczął skręcać w prawo i zaczął się toczyć” – powiedział Haynes CNN w 2013 roku. „Gdybyśmy tego nie zatrzymali i przewrócił się na plecy, jestem pewien, że opadający nos zwiększyłby prędkość lotu tak szybko, że w żaden sposób nie moglibyśmy go kontrolować”.

Gruz z rozbitego lotu United Airlines 232 Gruz z rozbitego lotu United Airlines 232 Silnik i szczątki leżą na polu kukurydzy po tym, jak lot United Airlines 232 rozbił się i rozbił na kawałki 19 lipca 1989 r., podczas próby awaryjnego lądowania na lotnisku Sioux City Gateway. Spośród 296 osób na pokładzie 111 zginęło w katastrofie, pozostawiając 185 ocalałych. Samolot leciał z Denver do Chicago. | Źródło: Archiwum Bettmanna

Samolot wylądował awaryjnie i eksplodował przy uderzeniu. Spośród osób na pokładzie 112 zmarło, jednak 184 cudem przeżyło.

Alowi nie podobało się imię „bohater”; związany z Alem Haynesem. Nigdy nie uważał się za bohatera” – powiedział Gary Brown, dyrektor służb ratunkowych podczas katastrofy KTIV , po wiadomości o śmierci Haynesa. „Za każdym razem, gdy opowiadał o tym, co wydarzyło się tego dnia, mówił o całej swojej załodze. Mówił o stewardesach. Mówił o pasażerach, którzy robią to, co powinni, a także o zebraniu się służb ratunkowych i całej społeczności”.