Stewardesa, która spadła 33 000 stóp z eksplodującego samolotu w 1972 roku, zmarła w zeszłym tygodniu w swoim mieszkaniu w Belgradzie.
Vesna Vulović miała 66 lat. Jej przyczyną śmierci było: nie od razu wiadomo .
W styczniu 1972 roku pracowała podczas lotu Jugoslav Airlines, kiedy bomba na pokładzie wybuchła, gdy samolot przelatywał nad Czechosłowacją. Wszystkie pozostałe 27 osób na pokładzie samolotu zginęło.
22-latek znajdował się na tyle samolotu, gdy bomba – prawdopodobnie podłożona przez chorwackich terrorystów – eksplodowała. Została przypięta do tyłu samolotu przez wózek z jedzeniem i spadła na ziemię w ogonie samolotu. Upadek ogona został przerwany przez drzewa i wylądował w śniegu.
Nie uniknęła incydentu bez szwanku: została znaleziona w zaśnieżonym lesie i uratowana, chociaż później zapadła w śpiączkę na 10 dni. Jej czaszka, żebra, nogi i miednica zostały złamane. Została sparaliżowana od pasa w dół, ale w końcu wyzdrowiała i wróciła do pracy w linii lotniczej przy biurku.
Serbska stewardesa była uhonorowany Rekordem Guinnessa w 1985 r. bo najwyższy upadek przetrwał bez spadochronu. Jej doświadczenia były podstawa do odcinka Pogromcy mitów .
W 1990 roku Vulović została zwolniona z jugosłowiańskich linii lotniczych za działalność polityczną przeciwko ówczesnemu prezydentowi Serbii Slobodanowi Miloševićowi.
Vulović nie pamiętał wypadku. Gdy mówienie do New York Times w 2008 Powiedziała, że nikt nigdy nie spodziewał się, że będę żył tak długo. Nadal leciała jako pasażerka i powiedziała gazecie: Ludzie zawsze chcą siedzieć obok mnie w samolocie.