Poznaj kobiety pracujące na rzecz ratowania dzikiej przyrody Afryki

Główny Podróże Przyrodnicze Poznaj kobiety pracujące na rzecz ratowania dzikiej przyrody Afryki

Poznaj kobiety pracujące na rzecz ratowania dzikiej przyrody Afryki

„Jako tropiciel musisz wierzyć w siebie. Zbierz odwagę i powiedz sobie: „nie umrę tutaj. Jeśli mężczyzna może to zrobić, ja też mogę to zrobić”.



To słowa Molly Ngulube, 23-letniej harcerki w zambijskiej drużynie strażników Kufadza, co oznacza „inspirować”. To najnowszy, całkowicie kobiecy zespół antykłusowniczy w Afryce, pracujący na rzecz ochrony cennej przyrody.

Większość ludzi wyobraża sobie afrykańskich strażników jako przerażających i nieustraszonych, walczących na pierwszej linii obrony. Ale niewielu wyobraża sobie, że są kobietami.




23 czerwca pierwszy Światowy Dzień Komandosów zwiększy świadomość i finansowanie, aby wesprzeć inspirujące kobiety, które stanowią zaledwie 11% światowej siła robocza strażnika . Kampania inauguracyjna, współufundowana przez poszukiwacza przygód i ekologów Holly Budge i Margot Dempsey z brytyjskiej organizacji charytatywnej Ile słoni , koncentruje się na Afryce.

Czarna Mamba , nazwany na cześć najgroźniejszego węża Afryki, był pionierem zespołów składających się wyłącznie z kobiet. Grupa, która powstała w 2013 roku, kiedy kłusownictwo nosorożców było powszechne, ma siedzibę w Parku Narodowym Krugera w RPA, gdzie mieszka największa na świecie populacja nosorożców. W kwietniu Nkateko Mzimba otrzymała specjalne wyróżnienie w prestiżowym konkursie Międzynarodowe Nagrody Rangersów IUCN WCPA - świadectwo poświęcenia tych 36 kobiet z lokalnych plemion, które uzbrojone tylko w gaz pieprzowy patrolują ogrodzenie parku w poszukiwaniu nieproszonych intruzów, sprawdzają foto-pułapki i zamiatają krzaki w poszukiwaniu sideł.

Nkateko dołączyła do zespołu w 2014 roku, pomimo obaw matki, że zabiją ją lwy lub kłusownicy. Jej wiejska społeczność była również nieszczęśliwa: wielu żyło w ubóstwie; niektórzy sami byli kłusownikami.

Mamby łączą swoje społeczności z ochroną przyrody poprzez zajęcia Bush Babies w 13 szkołach, ucząc 1300 dzieci tygodniowo. „Prosimy naszą społeczność o zmianę, aby chronić dziką przyrodę dla swoich dzieci, starając się jak najlepiej pokazać, że je kochamy i wspieramy, a my dajemy im jedzenie” – mówi Nkateko.

Do tej pory ograniczyli kłusownictwo na mięso z buszu o 89% i praktycznie wyeliminowali użycie wnyków. Jeśli natkną się na kłusowników nosorożców, którzy zazwyczaj noszą broń, kontaktują się z uzbrojonym wsparciem. „Nie potrzebuję broni. Nie jesteśmy tu, by walczyć, jesteśmy tu, by chronić dziką przyrodę” – wyjaśnia.

Kobiety w społeczności Nkateko aspirują teraz do bycia Czarną Mambą. „Wspierają mnie” – dodaje. „Jestem tutaj z ich powodu i chcę ich wzmocnić. Kobiety zawsze były podważane. Teraz widzą znaczenie nas w buszu. Kiedy ludzie oferują łapówki, mówimy „nie” — nie dzielimy się informacjami. Niektórzy twierdzą, że to męska praca, ale my udowodniliśmy, że potrafimy to zrobić.

Afrykańskie strażniczki parku w wodzie Afrykańskie strażniczki parku w wodzie Członkinie kobiecego oddziału ochrony, znanego jako Akashinga, przechodzą ciężki trening w buszu w pobliżu ich bazy. | Źródło: Brent Stirton

Jest odważny , czyli The Brave Ones, była pierwszą całkowicie kobiecą jednostką antykłusowniczą w Zimbabwe, założoną w 2017 roku w Phundundu Wildlife Park w dolinie Zambezi. Spędzenie kilku tygodni z Czarną Mambą i Akashingą zainspirowało Budge do rozpoczęcia Światowego Dnia Komandosów.

„Chciałam pokazać światu ich historie” – wyjaśnia. „Niektórzy są sierotami po AIDS, inni pochodzą z maltretowanych małżeństw. Teraz są żywicielami rodziny, a ich dzieci chodzą do szkoły. Ale inne kobiety nie odnoszą tego sukcesu, a Światowy Dzień Komandosów ujawni ich wyzwania”.

Dodaje: „Czułam się uprzywilejowana, widząc ich pracę z pierwszej ręki. To było jak strefa wojenna – wszyscy Akashingowie nosili AK-47, z dzikimi zwierzętami i śladami kłusowników wokół nas. To sprawiło, że doceniłem, jak niebezpieczna jest ich praca. Nie bawią się w strażników. To jest prawdziwe, bardzo realne.

Strażniczka parku z bronią w Afryce Strażniczka parku z bronią w Afryce Źródło: Andrew McDonald

Światowy Dzień Komandosów stanowi forum dla strażników z całego świata, na którym mogą dzielić się radami i wsparciem rówieśników. Organizacja charytatywna będzie oferować dotacje na ulepszone obiekty i sprzęt wraz z corocznymi nagrodami. „Ci strażnicy są fantastycznymi wzorami do naśladowania, inspirującymi i wzmacniającymi kobiety silnym przesłaniem, że wszystko można przezwyciężyć szkoleniem, wiarą w siebie, determinacją i odpornością” – mówi Budge.

Przykładem tego jest Purity Lakara. Jest łowcą dzikiej przyrody w społeczności Zespół Lwica , chroniące rozległe tereny górskie otaczające kenijski Park Narodowy Amboseli, gdzie słonie przechadzają się w cieniu Kilimandżaro.

Purity Amleset Lakara jest przytulana przez swoją szwagierkę Nesirę Sayioki, na co patrzą inni przyjaciele i rodzina. Purity Amleset Lakara jest przytulana przez swoją szwagierkę Nesirę Sayioki, na co patrzą inni przyjaciele i rodzina. Purity Amleset Lakara jest przytulana przez swoją szwagierkę Nesirę Sayioki, na co patrzą inni przyjaciele i rodzina. Jest członkinią wspieranego przez IFAW żeńskiego Team Lioness, będącego częścią większej Olgulului Community Wildlife Rangers (OCWR) pracującej w ekosystemie Amboseli w Kenii. To jej pierwsza wizyta w domu po czterech miesiącach w terenie, ponieważ wpływ pandemii COVID-19 uniemożliwił strażnikom powrót do domu wcześniej. | Źródło: ©IFAW/Paolo Torchio

Zespół rozpoczął działalność w 2019 r. po tym, jak starsza kobieta z Masajów rzuciła wyzwanie organizacji non-profit zajmującej się ochroną przyrody, aby stworzyć rolę dla młodych kobiet, która wykraczałaby poza normy kulturowe. Ich obowiązki są takie same jak w męskich drużynach, ale w tej patriarchalnej kulturze Masajów stanowią istotną różnicę dla organów ścigania. Kobiety rozmawiają z innymi kobietami bez barier komunikacyjnych, jakie napotykają z mężczyznami, chętnie dzieląc się z Lwicami wcześniej niedostępną inteligencją.

Nieuzbrojona Drużyna Lioness otrzymuje wsparcie od strażników Kenii Wildlife Service, jeśli napotka niebezpiecznych kłusowników. Kiedy jednak niedawno doświadczyli przerażającej paniki bawołów, byli zdani na siebie. „Na szczęście szkolenie nas przygotowało i wszyscy przeżyliśmy” – mówi Purity. „Najgorsze w naszej pracy jest to, że zabija kogoś bawół lub słoń”.

Mąż Purity opiekuje się ich trzyletnią córeczką, gdy jest w buszu. „Zwiadowcy muszą składać ofiary i opuścić swoje rodziny, aby chronić dziką przyrodę” – mówi. „Ale wiele kobiet chce teraz wykonywać naszą pracę. Musimy być z siebie dumni.