Oglądaj „świecące w ciemności” delfiny bawiące się w bioluminescencyjnej wodzie w Kalifornii

Główny Zwierząt Oglądaj „świecące w ciemności” delfiny bawiące się w bioluminescencyjnej wodzie w Kalifornii

Oglądaj „świecące w ciemności” delfiny bawiące się w bioluminescencyjnej wodzie w Kalifornii

Coś magicznego dzieje się u wybrzeży południowej Kalifornii.



W czwartek Newport Coastal Adventure, firma zajmująca się obserwacją wielorybów z Newport w Kalifornii, zabrała się do Facebooka, aby podzielić się niezwykłym naturalnym wydarzeniem, które ma miejsce właśnie u wybrzeży.

Nie, to nie jest scena z Avatara. Jest to raczej spektakularny pokaz kilku delfinów i świecącego w ciemności planktonu.




Bioluminescencja w Newport Beach była nie z tego świata, wyjaśniła firma w podpisie swojego wirusowego wideo na Facebooku. Zeszłej nocy kapitan Ryan zabrał Zodiaka na poszukiwanie delfinów i razem z przyjacielem Patrickiem Coyne sfilmowali tę niesamowitą interakcję z stadem delfinów, które rozświetlały noc.

Tak jak Powiadomienie naukowe wyjaśniono, że uzyskanie takiego materiału jest niezwykle rzadkie. Świecący zarys delfinów jest spowodowany przez mikroskopijne organizmy zwane bruzdnice . Powiadomienie naukowe dodano, te morskie stworzenia są członkami rodziny planktonowej. Bywają też bardzo wrażliwe na dotyk. Po szturchnięciu lub dotknięciu każda komórka emituje błysk światła trwający do 100 milisekund, prawie jak alarm przeciwwłamaniowy. Jeśli cała masa glonów jest skoncentrowana razem, jak pokazuje wideo Coyne'a, odwrócenie płetwy może doprowadzić do niezmąconego widowiska.

Światło wytwarzane jest wewnątrz malutkiego korpusu bruzdnic dzięki dwie chemikalia: enzym lucyferaza i związek lucyferyna . Razem świecą, gdy stwór jest przestraszony.

Ale poważnie, nie daj się zwieść temu spokojnemu materiałowi. To zdumiewająco trudny strzał, bez względu na to, jak bardzo maleńki plankton boi się delfinów.

Ostatnia noc była naprawdę jedną z najbardziej magicznych nocy w moim życiu, dodał Coyne w poście na Instagramie. To był zdecydowanie najtrudniejszy film, jaki nakręciłem z wielu powodów. Po pierwsze, bioluminescencja ma słodkie miejsca, w których się pojawia, a następnie zanika, więc na wodzie nie można jej po prostu znaleźć. Nie tylko to, ale znalezienie jakiegokolwiek zwierzęcia w czerni jak smoła jest tak absurdalnie trudne. Warunki muszą być absolutnie idealne, aby pojawiła się bioluminescencja i żeby zwierzę przepłynęło przez nią, abyśmy mogli ją sfilmować.

Coyne dodał: Poza tym sama próba ustawienia ostrości przy tak szerokim otworze, gdy coś porusza się w wodzie, była koszmarem. Byliśmy poza domem przez kilka godzin, a na ostatnim odcinku powrotnym w końcu pojawiły się dwa delfiny, które rozpoczęły niesamowity pokaz. Kilka minut później zostaliśmy przywitani przez kilku innych, co było szalone. Szczerze, nadal to przetwarzam.

Chcesz zobaczyć jeszcze więcej magii bioluminescencji? Sprawdź poniżej świecące fale w Newport Beach, aby znaleźć chwilę zen w szaleństwie.